Lifestyle

Miniaturki i próbki kosmetyczne – jak je wykorzystywać?

Robiąc większe zakupy bardzo często otrzymujemy w gratisie próbki lub miniaturki kosmetyków. Tego typu dodatki dołączane są też od lat do wszelkiego rodzaju czasopism. Zazwyczaj zbieramy je, a później magazynujemy, bo przecież kiedyś na pewno się przydadzą, prawda? A koniec końców większość z nich leży na dnie naszej szuflady jeszcze długo po upłynięciu terminu ważności. Jak temu zaradzić? Jak dobrze wykorzystywać próbki i miniatury i jak je faktycznie zużywać? O tym przeczytacie w dzisiejszym artykule.

Zrób selekcję

Wszelkie dodatki, które otrzymujemy do zakupów są nam zazwyczaj wręczane losowo. Czasem jest to nieodpowiedni odcień podkładu, czy też krem niedopasowany do naszej cery. Takich próbek nie warto trzymać, bo i tak nigdy z nich nie skorzystamy. Spośród całych naszych zbiorów zostawiamy wyłącznie miniaturowe wersje kosmetyków, które znamy lub tych, które nas bardzo ciekawią i planowałyśmy ich wypróbowanie. Pozostałe bez wyrzutów sumienia puszczamy dalej w świat. Może akurat ktoś z waszego otoczenia używa konkretnego kremu, czy podkładu i ucieszy się z mini wersji, które sprawdzą się podczas wyjazdu? Popytajcie! A gdy saszetka czy miniaturowy pojemniczek nie posiadają jasno podanej daty ważności, albo są już po terminie, oczywiście lądują w koszu. Bez wyjątków!

Próbka a miniatura

Miniaturowe opakowania kosmetyków są świetnym rozwiązaniem, bo umożliwiają nam poznanie danego produktu i wyciągnięcie pierwszych wniosków na jego temat. Zazwyczaj kilka użyć wystarcza, aby stwierdzić, czy podkład, balsam do ciała lub szampon nam odpowiadają. Inaczej jest w przypadku saszetek (np. tych w gazecie), które czasem są tak maleńkie, że nie sposób ocenić niczego, poza zapachem i konsystencją. Tak małe gramatury są przydane zazwyczaj tylko wtedy, gdy takich saszetek otrzymamy kilka lub, gdy znamy już konkretny kosmetyk, a jednorazową pojemność wykorzystamy któregoś razu na urlopie.

Jak najlepiej korzystać z mini pojemności?

Przeznacz na wszystkie próbki i miniaturki specjalne miejsce. Może, to być koszyczek, czy szuflada. Miej je wszystkie pod ręką, na wypadek, gdybyś chciała po nie sięgnąć. Tego typu pojemności genialnie sprawdzają się na wyjazdach! Zapakowane w kosmetyczkę zajmują o wiele mniej miejsca i są leciutkie. Przydają się również na co dzień. Dlatego mini krem do rąk, woda termalna, czy maleńkie perfumy warto wrzucić do torebki.

Ostrożność to podstawa!

Te wszystkie małe słoiczki i saszetki są zawsze wygodne na urlopie, bo nie obciążają walizki, ale zawsze należy pamiętać o zachowaniu ostrożności. Nie zabieramy na wyjazd nieznanego kremu do twarzy, czy nigdy wcześniej nieużywanego podkładu. Zawsze istnieje ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej, zapchania lub innych sytuacji, które mogą nam skutecznie popsuć humor i pogorszyć stan cery. Chyba nie warto tak eksperymentować? Lepiej spakować małe pojemności sprawdzonych kosmetyków, ewentualnie zabrać mini żel pod prysznic, pastę do zębów, czy krem do rąk, a wszystkie pozostałe nowości spokojnie testować w zaciszu domowym.

Agata Bielecka / AGU – Miała zostać nauczycielką, została blogerką. Właścicielka bloga dostępnego pod adresem www.agatabielecka.pl. W sieci znana jako Agu. Pasjonatka kosmetyków i wszystkiego, co z wiązane z urodą oraz dbaniem o siebie. Mająca bzika na punkcie pędzli, cieni do powiek i czerwonych ust. Prywatnie kociara, fanka fotografii, skandynawskich kryminałów, surowych wnętrz, dobrego jedzenia i kawy.

Tagi związane z artykułem

Loading...