Zimne miesiące to ciężki okres dla naszej urody. Mróz szczypie w policzki, wysuszając i tworząc barwne wypieki, czapki plączą nam włosy, a skóra na całym ciele piecze i wysusza się niemiłosiernie. Zazwyczaj najbardziej narażone na złośliwe działanie chłodu są nasze dłonie. W erze smartfonów często ściągamy rękawiczki, żeby odpisać na sms albo odebrać telefon. Niestety, nasze dłonie na tym cierpią. A razem z nimi bardzo wrażliwe miejsce - skórki. Mimo że za oknem dopiero jesień, już teraz warto pomyśleć o swoich dłoniach. Co zrobić, żeby mimo zimna i wiatru wciąż były zdrowe, zadbane i nienagannie się prezentowały? Należy przede wszystkim porządnie o nie zadbać. Im częściej narażamy dłonie na kontakt z zimnym powietrzem, tym mocniej musimy się do tego przyłożyć. W zbliżających się miesiącach grozi nam nie tylko przesuszenie, ale też pękanie skóry i bolesne, często krwawiące ranki. Warto zatem zainwestować trochę czasu, żeby nawet zimą móc pochwalić się pięknymi dłońmi.

Ciężka artyleria

Kiedy temperatura spada, codziennie wieczorem nakładam w okolice paznokci cięższy, tłusty preparat, który równocześnie mocno nawilży przesuszone skórki. I tak idę spać, więc nie przejmuje się zostawianiem tłustych śladów. Jakie kosmetyki wybierać do tego celu? Nie muszą być dedykowane specjalnie do skórek - nie mamy zbyt wielu produktów do tego celu na rynku. Można za to w drogerii skierować się do działu pielęgnacji ust - to tam znajdziecie wybawicieli Waszych skórek. Decydując się na taki produkt macie pielęgnacje ust i paznokci w jednym. Oczywiście warto pamiętać, żeby zawsze tych kosmetyków używać czystymi dłońmi, nie chcemy dodatkowych bakterii i zanieczyszczeń.   Nivea Lip Butter - mój ulubieniec. Występuje w wielu zapachach i jest dla mnie niezastąpiony. Bardzo tłuściutki i naprawdę świetnie działa, zarówno na skórki jak i usta. Wypróbowałam już wszystkie wersje zapachowe, najbardziej lubię Vanilla and Macadamia i Caramel Cream, pachną nieziemsko! Cena: ok 10 zł/19 ml l`Orient, Beurre de Karite (Masło shea) - jest w formie stałej, ale szybko się topi pozostawiając oleistą warstwę. Lubię po nie sięgnąć, kiedy chce skórki natłuścić, ale nie mam ochoty na ciężka, tłustą formułę. Masło shea można kupić w większej pojemności i stosować na całe ciało, końcówki włosów, twarz, usta... Jest naturalne, bardzo uniwersalne i działa cuda! Cena: 49 zł/100 g lub 22 zł/20 g Herba Studio: Tisane w słoiczku i balsam do paznokci 2x5 - dobre, Polskie produkty. Przyjemnie pachną, dobrze nawilżają. 2x5 ponoć ma również wzmacniać paznokcie, ale takiego działania nie zauważyłam. Za to o skórki dba po mistrzowsku. Jedynym minusem jest dla mnie opakowanie, przez swoje rozmiary ciężko wydobyć produkt. Cena: 7-12 zł/4,7 g Oriflame, krem uniwersalny Tender Care – dla tych nieprzepadających za mocno tłustymi produktami. Jest lżejszy, ale również bardzo dobrze dba o skórki (i usta). Oprócz nieco utrudnionego wydobywania produktu z opakowania (warto robić to malutką szpatułką) nie mam mu nic do zarzucenia. Ma wiele wersji zapachowych, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Cena: 25 zł/15 ml

Pielęgnacja poza domem

Niestety jesienią i zimą natłuszczanie/nawilżanie raz dziennie na noc nie zawsze wystarcza, często trzeba się również wspomagać w ciągu dnia. Warto mieć coś do skórek w torebce albo przy komputerze, żeby móc szybko o nie zadbać. Do tego celu lepiej wybrać produkty mniej tłuste i takie, które szybko się wchłoną nie pozostawiając plam. Alterra, pomadka ochronna do ust z rumiankiem BIO - zawsze mam co najmniej dwie takie pomadki. Jedną stosuję do ust bo świetnie je nawilża, a drugą do skórek. Plusem sztyftu jest to, że mogę zabrać go ze sobą do torebki i jeśli moje skórki są w fatalnym stanie to szybko i dyskretnie mogę o nie zadbać, bez grzebania w słoiczku. Wiem, że niektórzy lubią tą pomadką odżywiać rzęsy, więc jest to prawdziwie uniwersalny kosmetyk. Do tego kosztuje naprawdę niewiele i często jest na promocji. Cena: 5 zł/4,8 g Trind Cuticle Balsam - jest w pędzelku, więc można go nałożyć błyskawicznie i bez obawy o pobrudzenie czegokolwiek. Do tego ma bardzo lekką formułę i błyskawicznie się wchłania, pozostawiając skórki jak nowe. I nie jest to tylko różnica wizualna, ponieważ ich kondycja już po paru aplikacjach jest dużo lepsza. Cena: 60 zł/9ml Burt's Bees Lemon Butter Cuticle Cream - trochę trudniej dostępny produkt, ale warty przetestowania. Doskonale radzi sobie z przesuszonymi skórkami i błyskawicznie się wchłania. A do tego pięknie pachnie cytrusami i zachwyca naturalnymi składnikami. Czego chcieć więcej? Cena: ok 30 zł/15 g w zależności od sklepu Nawilżanie i natłuszczanie to jednak nie wszystko, o dłonie i paznokcie warto również dbać profilaktycznie. Postarajcie się nie zapominać o rękawiczkach, a czasem z napisaniem smsa poczekajcie aż wejdziecie się do autobusu. Pamiętajcie również o osłanianiu rąk podczas zmywania i sprzątania, rękawiczki do tego celu znajdziecie w prawie każdym sklepie. Warto powstrzymać się też od wycinania skórek, łatwo zostawić je w stanie gorszym niż na początku, lepiej sięgnąć po preparat zmiękczający i delikatnie je odsunąć. Oczywiście o dłonie warto dbać cały rok - jeśli często sprzątacie i moczycie dłonie, są one narażone na znaczące wysuszenie i zniszczenie. Podane wyżej wskazówki stosujcie regularnie, a problem mało estetycznych skórek niszczących cały efekt pięknych paznokci nie będzie Was dotyczył.   Zosia Pawlak – zakochana w kolorach, wiecznie uśmiechnięta autorka bloga happy-dots.blogspot.com. Miłość do pielęgnacji i malowania paznokci przekuła w pasję do blogowania. Prywatnie studentka ochrony środowiska, pasjonatka książek, kawy i wegetariańskiego jedzenia. Ma olbrzymie pokłady energii, więc wszędzie jest jej pełno. Pomocna, wesoła, uzależniona od szminek, świec zapachowych oraz olejowania włosów.