Poznaj najnowszy trend makijażowy ust. Invisi Lips cieszą się popularnością ze względu na swoją subtelność i...
Co zrobić, gdy wybraliśmy zły odcień podkładu?
Mimo obszernej gamy kolorystycznej i niezwykle bogatej mnogości barw podkładów mineralnych, zdarza się, że mamy pewne trudności w doborze właściwego koloru lub dana marka nie posiada wersji idealnie dopasowanej do naszego typu skóry. Jest to szczególnie częste przy bardzo neutralnych typach urody przesuniętych w stronę żółci, a nie różu.
Podkłady mineralne mają tę zaletę, że można je bez problemu łączyć ze sobą, uzyskując tym samym idealny kolor. Najlepiej, aby mieszanie proszków odbywało się przy udziale podkładu tego samego producenta i tej samej formuły. Dlatego nawet jeśli nie trafiłaś z odpowiednim kolorem – nie jesteś na przegranej pozycji. Wystarczą proste modyfikacje, które rozwiążą Twój problem i pozwolą cieszyć się idealnie dobranym kolorystycznie podkładem.
Problem numer 1: zbyt jasny podkład
W podkładach drogeryjnych rzecz niespotykana – w mineralnych – coraz częstsza. Wiele osób nie do końca zdaje sobie sprawę, jak ogromne jest zapotrzebowanie na naprawdę bardzo jasne kolory. Sugerując się tym, co można znaleźć na drogeryjnych półkach, wkraczając w świat kosmetyków mineralnych, bez zastanowienia wybieramy najjaśniejszy odcień z palety, często z zaskoczeniem i niedowierzaniem otwierając pudełeczka z zawartością.
Z pewnością zdecydowanie łatwiej jest przyciemnić dany podkład niż go rozjaśnić. Wynika to z faktu, iż przy przyciemnianiu podkładu wystarczy dodać stosunkowo niewiele ciemniejszego pigmentu, a przy rozjaśnieniu – znacznie więcej, co może wpływać już bezpośrednio na formułę produktu. Dlatego niezależnie od tego, czy przyciemniasz swój podkład, czy go rozjaśniasz, warto zrobić to produktem z tej samej wersji oraz gamy (jeśli podtony kolorystyczne pokrywają się z Twoimi oczekiwaniami).
W jaki sposób przyciemnić podkład? Najlepiej podkładem mineralnym tego samego producenta, z tej samej wersji oraz gamy. Na przykład, jeśli decydujesz się na kolor Sunny Cream, który okazuje się zdecydowanie za jasny – kupujesz podkład maksymalnie o dwa tony ciemniejszy również z gamy Sunny (możliwy jest też zakup najciemniejszego odcienia z gamy, ale wówczas należy taki produkt dozować niezwykle ostrożnie). Jeśli różnice nie są zbyt duże – wystarczy tylko mała próbka kosmetyku (zakup próbek oferuje większość producentów kosmetyków mineralnych, a taka ilość w zupełności wystarczy, aby zmodyfikować odcień, jeśli nie wymagasz znaczącego przyciemnienia koloru). W ten sam sposób możesz postępować np. latem, gdy lekko opalona skóra staje się ciemniejsza. Wystarczy zakup próbki w nieznacznie ciemniejszym odcieniu i wymieszanie go razem ze stosowanym podkładem, który jest aktualnie zbyt jasny.
Co więcej, w Annabelle Minerals zdecydowanie upraszczamy ten zabieg. W naszym sklepie firmowym znajdziesz oprócz pełnowymiarowych podkładów oraz próbek, które pozwalają dowolnie modyfikować kolor podkładu, specjalny aluminiowy pojemniczek, w którym możesz dowolnie zmieniać odcień swojego kosmetyku i trzymać go osobno. Wówczas jaśniejsza wersja będzie mogła posłużyć, gdy opalenizna widocznie zblednie.
Problem numer 2: zbyt ciemny podkład
Za ciemny podkład, oksydacja, odcinanie się w nieestetyczny sposób podkładu od skóry. Rzecz niedopuszczalna w makijażu, ale niestety zmora kompletnie niedopasowanych do potrzeb kobiet kosmetyków dostępnych „od ręki”. Na szczęście w podkładach mineralnych możemy czuć się dopieszczone pod każdym względem i można zaryzykować stwierdzenie, że problem ten nie występuje.
Niestety zbyt ciemny podkład bardzo łatwo jest wybrać sugerując się tylko i wyłącznie oświetleniem sztucznym. W ten sam sposób często źle dobieramy podtony kosmetyku.
Zdecydowanie trudniej jest dany produkt rozjaśnić, dlatego najlepiej, aby różnice kolorystyczne nie odbiegały znacząco od tego, czego oczekujemy. Niemożliwe jest rozjaśnienie podkładu Natural Dark do poziomu Natural Fairest, aczkolwiek przy różnicy jednego stopnia lub maksymalnie dwóch – wystarczy zakupić pełnowymiarowy produkt (jeśli musimy bardzo rozjaśnić dany kosmetyk) lub próbkę o 2-3 stopnie jaśniejszą od zbyt ciemnego podkładu. Jeśli różnice są minimalne – wystarczająca będzie różnica o jeden stopień i wymieszanie tych produktów ze sobą w proporcji 1:1.
Problem numer 3: zły podton podkładu
Ocena podtonu skóry jest kwestią kluczową. Co prawda podkłady mineralne bardzo dobrze dopasowują się do skóry, ale niewłaściwie dobrany podton kolorystyczny nie będzie podkreślał urody. Może natomiast bardzo zwracać uwagę na zaczerwienienia, wybijać się na pierwszy plan, czy uwidaczniać zmęczenie.
Modyfikacja podtonu może odbywać się na kilka sposobów: podkładem marki o przeciwstawnym podtonie gdy różnice są minimalne, większej koncentracji pigmentu np. cieniem mineralnym lub czystym pigmentem mineralnym. Ostatnią metodę polecam przy bardzo skrajnej zmianie podtonu, gdzie np. dodatnie dużej ilości cienia do powiek może wpłynąć bardzo negatywnie na formułę końcową kosmetyku.
Zmiana koloru za pomocą podkładu sprawdzi się, gdy różnice w podtonie są nieznaczne, np. gama Sunny jest dla Ciebie za żółta, Natural za różowa, a Golden zbyt oliwkowa. Wówczas wystarczy podkład Sunny wzbogacić niewielką ilością podkładu o tym samym stopniu jasności z gamy Natural lub Beige, aby żółte podtony były nadal widoczne, ale bardziej zrównoważone i mniej „słoneczne”. Jeśli natomiast bardziej zależy Ci na oliwkowym podtonie – do Sunny wystarczy dodać odrobinę podkładu z Gamy Golden i ewentualnie szczyptę gamy Natural, aby podkład nie okazał się zbyt żółty. W ten sposób możesz postępować z każdym podkładem, gdy nie znajdujesz odpowiedniego odcienia dla siebie w palecie marki. Jeśli nie są to skrajne różnice, potrzebujesz jedynie nieznacznej manipulacji kolorem.
Zmiana koloru za pomocą cieni mineralnych to idealny sposób na bardziej zdefiniowaną modyfikację (gdy oczekujesz bardzo widocznej zmiany odcienia, np. kiedy zależy Ci na bardziej żółtym odcieniu, znacznym ochłodzeniu, czy też przygaszeniu koloru). Należy pamiętać o tym, aby nie przesadzać z ilością dodawanych cieni. Oczywiście w ten sposób jesteś w stanie szybciej i bardziej widocznie wpłynąć na barwę kosmetyku, ale dodając za dużo mineralnego proszku o zupełnie innej formule, możesz doprowadzić do zachwiania proporcji podkładu i tym samym spowodować brak współpracy kosmetyku z cerą. Cienie mineralne sprawdzają się świetnie do niewielkich modyfikacji, ale – raz jeszcze – pamiętaj, aby nie przesadzić z dodawaną ilością. Przy bardziej skrajnych zmianach kolorystycznych lepiej pomyśleć o czystych pigmentach mineralnych, które są neutralne dla formuły i wystarczy dodatek niewielkiej ilości, aby uzyskać satysfakcjonującą barwę.
Cień mineralny Cardamon ma sporo żółtego pigmentu, co znacznie wpłynie na kolor podkładu (czyniąc go bardziej żółtym) redukując tym samym różowe, bardzo chłodne, fioletowo-niebieskie tony.
Cień mineralny Mint nada oliwkowego podtonu.
Cień mineralny Lavender przygasza barwę żółtą. Idealny, gdy posiadasz sporo żółtego pigmentu w skórze, ale podkład mineralny za bardzo się wybija i oczekujesz lekkiego ochłodzenia barwy.
Cień Mineralny Cornflower redukuje zbyt ciepłe tony, szczególnie morelowe, brzoskwiniowe, nadaje barwę zdecydowanie chłodną.
Róż mineralny Sunrise sprawi, że kolor podkładu będzie bardziej ciepły, brzoskwiniowy, neutralny, przesunięty w morelowe tony.
Zmiana koloru za pomocą czystych tlenków – za pomocą trzech, podstawowych tlenków jesteś w stanie zupełnie odmienić barwę kosmetyku i dowolnie manipulować jego temperaturą. Pamiętaj jednak, że przy dużej ilości tlenków, jak i cieni mineralnych, wpływasz także na stopień jasności podkładu. Ryzyko to nie występuje jedynie przy mieszaniu podkładów mineralnych o tej samej jasności.
Czerwień żelazowa ociepla barwę, nadaje jej bardziej brzoskwiniowych, różowych tonów. Absolutnie ich nie ochładza!
Błękit ultramarynowy przygasza, neutralizuje odcienie ciepłe, również odcień żółty - choć w tym celu lepiej sprawdzi się fiolet ultramarynowy.
Żółcień żelazowa nadaje żółtego odcieniu, ociepla. Za tony oliwkowe odpowiada natomiast zieleń chromowa.
Nietrafiony zakup niedopasowanego kolorystycznie podkładu mineralnego nie przekreśla go całkowicie. W bardzo łatwy, intuicyjny sposób jesteś w stanie zmienić jego barwę i temperaturę. Pamiętaj, że przed zakupem pełnowymiarowego opakowania, zawsze warto zakupić próbki lub skonsultować się z producentem i poprosić o pomoc w wyborze najlepszego odcienia. W ten sposób minimalizujesz ryzyko pomyłki.
Ewa Szałkowska - młoda, ambitna, twórcza. Pasjonatka sztuki, wielbicielka dobrego jedzenia i gorzkiej czekolady. Od kilku lat pasjonuje się makijażem mineralnym i poznaje go od podstaw. Z ogromną pasją prowadzi wyjątkowe miejsce w sieci, gdzie w przystępny i kreatywny sposób dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniami w pielęgnacji skóry szczególnie problematycznej. Założycielka i autorka bloga http://www.ewaszalkowska.com/
Leave a comment
Comments
Karolina
By : Karolina On 30 December 2016Dziękuję :)
Ewa
By : Ewa On 28 December 2016Karolino, Annabelle Minerals oferuje specjalny pojemnik z siteczkiem, do którego można odsypać podkład, poniżej wklejam link do produktu: https://www.jagodowysklep.pl/pl/p/Annabelle-Minerals-Pojemnik/292 Można otworzyć podkład, podważając nożem wieczko z tyłu opakowania, ale tego nie polecam, kosmetyk po otwarciu nie jest już szczelnie zamknięty, a także możesz trwale uszkodzić opakowanie. Produkty AM mają duże sitko i sypanie podkładu przez małe otwory nie zajmuje tak dużo czasu, a przy tym nie uszkadza opakowania :) Polecam zatem odsunięcie "dziurek" i tradycyjne wysypywanie podkładu, chyba, że chcesz zmodyfikować cały odcień podkładu i ponownie umieścić go w tym samym opakowaniu, wówczas pozostaje tylko mechaniczne otworzenie produktu, ale jest spore ryzyko zepsucia opakowania.
Karolina
By : Karolina On 28 December 2016"które pozwalają dowolnie modyfikować kolor podkładu, specjalny pojemniczek, w którym możesz dowolnie zmieniać odcień swojego kosmetyku i trzymać go osobno" jaki to specjalny pojemniczek?? czy podkład idzie jakoś otworzyć i dosypać z np próbki?? czy nie popsuje przez to opakowania??
Ewa
By : Ewa On 28 November 2016Magdo, wymieszaj podkład Neutral w takiej samej ilości z Sunny lub Goldenem AM o tym samym stopniu jasności ;)
Ewa
By : Ewa On 28 November 2016Angeliko, odcień Cream jest bardzo, bardzo jasny, prawdopodobnie dobrałaś zły podton podkładu, bowiem różowe tony pod wpływem ciepłoty skóry mogą ciemnieć. Spróbuj w małym pojemniczku wysypać trochę podkładu i dodać do niego trochę cienia Cardamon Annabelle Minerals albo dodać próbkę Sunny cream i wymieszać ze sobą w proporcji 1:1:)
Magda
By : Magda On 26 November 2016Ja mam właśnie problem, o jakim wspominasz na początku - neutralną karnację przesuniętą w stronę żółci, a nie różu - neutralny podkład Annabelle jest dla mnie nieco zbyt różowy, a z kolei odcienie sunny czy golden zdecydowanie za żółte. W jaki sposób najlepiej byłoby zneutralizować tę "różowość" podkładów neutralnych?
Angelika
By : Angelika On 25 November 2016Co powinnam zrobić, jeśli najjaśniejszy odcień (Natural Cream) jest dla mnie zbyt ciemny? Nie jakoś bardzo, ale jednak resztę ciała mam delikatnie bielszą. Zastanawiam się, czy to kwestia źle dobranego podtonu czy po prostu jestem aż tak blada. Z góry dziękuję za odpowiedź. :)
Joanna
By : Joanna On 21 November 2016Ok, wypróbuję! Dziękuję bardzo za te rady :)
Ewa
By : Ewa On 17 November 2016Cześć, przede wszystkim korektory AM mają ciężką, kryjącą formułę, dlatego mogą wyglądać nieestetycznie w okolicy pod oczami. Kosmetyk o tak wysokiej koncentracji pigmentu powinien być stosowany jedynie punktowo lub na bardzo małe obszary twarzy. Na okolice oczu taka formuła kosmetyków jest za ciężka, dlatego produkt nie prezentuje się estetycznie. To, co możesz zrobić, to rozcieńczyć korektor z pudrem rozświetlającym np. Pretty Glow AM, czy White Saraphine z kolorówki. Dzięki temu zabiegowi korektor będzie mniej kryjący, ale będzie prezentował się ładniej. Jeśli natomiast zależy Tobie na mocnym kryciu, polecam wykonać korektor płynny - do kremu możesz dodać sypkiego korektora AM i wklepywać na okolice pod oczami, a następnie utrwalić pudrem, najlepiej odbijającym światło. Jest też opcja, aby do płynnego korektora o słabszym kryciu dodać korektora sypkiego, jest mniejsza szansa, że produkt będzie się warzył. Niestety przy kosmetykach mocno kamuflujących jest ten problem, że niestety rzadko kiedy dobrze wyglądają na delikatnej skórze pod oczami i na większych powierzchniach skóry, dlatego zdecydowanie lepiej budować efekt. Warto także spróbować aplikacji na mokro, gąbeczką. Produkt lepiej scala się ze skórą i nie traci na kryciu, w tym celu polecam zakup Softie rozmiar S ;)
Joanna
By : Joanna On 15 November 2016Hej Ewo, mam pytanie dotyczące korektora od AM. Zamówiłam najpierw próbnik 3 korektorów, najlepiej sprawdzał się Medium, a po wprowadzeniu przez AM kolejnych kolorów, Pani w krakowskim Pigmencie dobrała dla mnie korektor Golden Fairest. Wydaje mi się, że pasuje odcieniem i tonem (również do podkładu mineralnego, którego używam), ale niestety korektor dość mocno odcina się i waży pod oczami, nie wygląda to fajnie. Co robię źle? Pod oczy stosuję niewielką ilość kremu, czekam aż wyschnie, nakładam na całą twarz puder bambusowy z jedwabiem, wklepując puszkiem, następnie nakładam cienką warstwę podkładu mineral pędzlem kabuki, a później pędzelkiem korektor pod oczy. Mam przetłuszczającą się, naczynkową skórę, głównie chciałabym skorygować popękane naczynka na grzbiecie i wokół płatków nosa, a także dość mocne sińce pod oczami, które mają odcień fioletu + różu popękanych w tym miejscu naczynek. Jest to o tyle widoczne, że to miejsce sińców pod oczami jest u mnie mocno zagłębione, a skóra ma takie małe grudki (tłuszczowe?). Nie wynika to ze zmęczenia czy wieku (mam dwadzieścia parę lat), taki ich urok, zawsze tak było. Dlatego chciałabym zapytać, co mogłabym zrobić lepiej, żeby uzyskać lepszy efekt?